Klasa G wciąż pozostaje jedną z najpopularniejszych zabawek dla ludzi z zasobnym portfelem. Szczególnie w niesamowicie bogato wyposażonej i mocnej wersji AMG. Skoro już o niej mowa, do wyboru są dwie odmiany stworzone przez tunera- G63 AMG o mocy 544 koni mechanicznych i G65 AMG dysponujące niebagatelną mocą aż 612 KM. Jeśli i to by komuś nie wystarczało, wystarczy sięgnąć po propozycję Brabusa.
Mercedes G został zaprojektowany tak, by stanowił coś więcej niż dobrze wyglądające off-roadowe auto. W wydaniu AMG design auta jest jeszcze bardziej niespotykany, tym bardziej doprawiony przez Brabusa. Ogromne, 23-calowe obręcze z niskoprofilowymi oponami przenoszącymi moc na asfalt podnoszą prestiż G klasy. Z zewnątrz widzimy czarną, agresywną “lodówkę”, pod maską której pracuje mocarne, podwójnie doładowane V8 dysponujące mocą 620 koni mechanicznych i momentem obrotowym wynoszącym aż 800 niutonometrów, choć akurat w tym wypadku Brabus musi uznać wyższość G65 AMG, które ma do dyspozycji aż 1000 Nm. Niemniej jednak na salonie samochodowym w Genewie tuner z pewnością uraczy nas kilkoma niespodziankami...