Oglądanie niektórych przerobionych Ferrai bywa bolesne. Tu i tam widujemy dodatkowe spoilery, jednak to co za chwilę zobaczycie przechodzi samo siebie. Właściciel tego Ferrari Mondial QV bardzo chciał, żeby jego auto przypominało nieco Ferrari Testarossa.
Widzieliśmy już to auto w czerwcu zeszłego roku. Ten spot wybrano nawet jako spot dnia. Wtedy jednak nie było jeszcze na aucie tanich literek ze sklepu motoryzacyjnego. Wyglądają one ochydnie nawet na zwykłych samochodach, a co dopiero na Ferrari!
Ferrari Mondial Quattrovalve upodabniające się do Ferrari Testarossa to rzecz szalona. Samym wyglądem nie nadamy autu niesamowitych osiągów. Mondial QV ma jedynie 240 koni mechanicznych, przyspiesza do setki w 6 sekund, a jego prędkośc maksymalna wynosi 235 km/h. Nawet w 1982 roku nie było to imponujące. Ferrari Testarossa, z kolei, pojawiła się na rynku dwa lata później, ale była kompletnie różnym samochodem. 390 koni mechanicznych z 4,9-litrowego V12 robiło niesamowity popłoch.